Już po raz VIII spotkaliśmy się przed godz.15-tą na starcie Rajdu Skarbnika. Parę minut później ruszyliśmy na metę usytuowaną na mojej posesji. Po drodze odwiedziliśmy dawny szyb Ignacy przy którym opowiedziałem w paru słowach o tym miejscu z którymi łączyły mnie wspomnienia z dzieciństwa. Po dotarciu na metę czekało na nas ciasto i pyszna fasolka po bretońsku. Został także rozegrany konkurs z nagrodami. Pogoda tym razem nas nie rozpieszczała, pochmurna z opadami deszczu. Dziękuję wszystkim uczestnikom za bezpieczną jazdę oraz miło spędzony czas. Już dziś zapraszam na rajd w przyszłym roku. Marek Krzemień