24 “sokołów” pojawiło się 3 lipca na starcie drugiego już Rajdu Krzyżkowickiego. Pogoda dopisała, humory również więc spokojnym tempem ruszyliśmy w stronę Krzyżkowic. Niestety nasze tereny są trochę pofałdowane i to dało się również odczuć w sobotę. Mimo to wszyscy bezpiecznie dotarli na metę rajdu, gdzie czekały zimne napoje oraz poczęstunek ze świeżo wędzonej rybki – niestety nikt nie odgadł nazwy tej ryby – a był to trewal. Odbyła się również konkurencja sprawnościowa gdzie nawet w dogrywce ostro rywalizowała rodzina – ojciec z synem czyli Czesiek i Przemek a trzecie miejsce zajął Kamil.
Do następnego spotkania za rok. Komandor rajdu – Michał Lorek