3-9.06.2019 Szlak Wielkiej Wojny

W nocy 2/3 czerwca o godzinie 1.00 wyruszamy 3 samochodami do Czerwińska Nad Wisłą by rozpocząć długo wyczekiwany Szlak Wielkiej Wojny

Samochody parkujemy po wcześniejszym uzgodnieniu na teremie klasztoru. Dołącza do nas kolega Bogdan z Otwocka swoim “bulikiem”, który będzie transportował nasze bagaże podczas całego wyjazdu. Ruszamy przed godziną 8.00 przez Płońsk, Szreńsk do Lidzbarka Welskiego a następnie do Małego Leźna na pierwszy nocleg. We wtorek Wyjeżdżamy też przed 8.00 na Kurzętnik, Nowe Miasto Lubawskie, Działdowo i Nidzicę do Dąbrówna na kolejny nocleg. W środę rozpoczynamy od najważniejszego miejsca na Szlaku czyli do Grunwaldu i po zwiedzeniu Muzeum przez Olsztynek, Olsztyn i Gietrzwałd docieramy do miejscowości Woryty na nocleg. W czwartek rano żegnamy się z kolegą Bogdanem, który z powodu wyjazdu do sanatorium musi wracać do domu. My natomiast przez Morąg, Przezmark, Dzierzgoń, Malbork i Sztum i kończymy w Sztumskiej Wsi. Podczas wyjazdu z Morąga na ścieżce rowerowej zatrzymał nas ksiądz Piotr z parafii Trójcy Świętej w Morągu i opowiadając o swoich pasjach związanych z wyjazdami rowerowymi i postanowieniu wspomagania turystów wręczył nam pieniądze na zakup jedzenia prosząc o wsparcie modlitwą. Byliśmy bardzo zaskoczeni sytuacją ale i wdzięczni. W piątek przez Kwidzyn i Rogóźno kończymy w Grudziądzu najkrótszy odcinek podczas wyjazdu. W sobotę przez Pokrzywno, Radzyń Chełmiński, Wąbrzeźno i Kowalewo Pomorskie kończymy Szlak Wielkiej Wojny w Golubiu-Dobrzyniu. Po przeczekaniu gwałtownej ale krótkiej burzy ruszamy do Rypina na ostatni nocleg. W niedzielę ostatni dzień i jedziemy do Płocka a po zwiedzeniu przez Wyszogród do Czerwińska Nad Wisłą. Po załadowaniu rowerów i bagaży docieramy do domów.

Podsumowując cały wyjazd to przejechaliśmy 821 km z tego SWW 666 km, odwiedziliśmy 22 zamki w tym 7 obowiązkowych, 5 bazylik i wiele innych obiektów do różnych odznak krajoznawczych i kolarskich. Zdobyliśmy również odznaki Kościoły Gotyckie Ziemi Chełmińskiej, Zamki, Pałace i Dwory Ziemi Chełmińskiej w stopniu brązowym. Nocowaliśmy w 3 obiektach agroturystycznych, motelu, zajeździe i pensjonacie. We wszystkich tych obiektach mieliśmy obiady i śniadania przed wyjazdem. Najważniejsza w tym wszystkim była fantastyczna pogoda, która dopisała, było ciepło a nawet wręcz upalnie.

Kończąc dziękuję wszystkim za udział (13 osób) w wyprawie a w szczególności koledze Bogdanowi za wypożyczenie i koledze Jurkowi za prowadzenie “bulika”