Rajd rowerowy szlakiem wyścigu kolarskiego Wodzisław – Karvina – Wodzisław. Piotr Hojka – Prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Wodzisławskiej oraz pracownik działu naukowego wodzisławskiego muzeum był inicjatorem rajdu rowerowego szlakiem dawnego wyścigu kolarskiego Wodzisław – Karvina – Wodzisław. To przedsięwzięcie jest próbą przywrócenia pamięci o tamtym sportowym wydarzeniu, a być może w przyszłości podjęte zostaną próby organizacji wyścigu kolarskiego na wspomnianej trasie. Dzięki współpracy z Komisją Turystyki Kolarskiej “Sokół” Radlin udało się zorganizować dzisiejszy rajd, którego komandorem był Sławomir Gac – aktywny działacz wspomnianego stowarzyszenia, a także mój kolego z trasy Marszu Pamięci z Oświęcimia do Wodzisławia. W dniu dzisiejszym skromna grupa rowerzystów – nie bez znaczenia była tutaj zapewne fatalna pogoda, bo na całej trasie przejazdu towarzyszył nam rzęsisty deszcz – pokonała trasę z Wodzisławia przez Turzę Śląską do Łazisk i Gołkowic i z powrotem. Na szlaku mieliśmy okazję zwiedzić ekspozycje historyczne wodzisławskiego muzeum, a także kościół pw. Wszystkich Świętych w Łaziskach oraz świątynię pw. św. Anny w Gołkowicach. Ostatni punkt programu zawdzięczamy inicjatywie Komisji Turystyki Kolarskiej Godów, której przedstawiciele towarzyszyli nam na trasie przejazdu i zaprosili do odwiedzenia wspomnianego kościoła w Gołkowicach. Ze swojej strony serdecznie dziękuję Piotrowi Hojka za ciekawy pomysł oraz inicjatywę, no i zaproszenie do Pałacu Dietrichsteinów na początku rajdu. Specjalne podziękowania kieruję również do Sławka Gaca i jego kolegów z “Sokoła” Radlin za możliwość przyłączenia się do grupy. Mam nadzieję, że w kolejnych latach będziemy co roku spotykać się na wspomnianym rajdzie! Ze względu na odwołanie przez naszych czeskich partnerów zwiedzania miasta Karvina, ale także deszczową aurę, trasa naszego przejazdu została skrócona. Myślę, że w kolejnych latach pojedziemy również do tego czeskiego miasta, bo takie były przecież założenia…