Słoneczna pogoda przyciągnęła na trasę kilku uczestników – głównym celem były dwie czeskie przygraniczne miejscowości.
Po przekroczeniu granicy mieliśmy okazję z bliska się przyjrzeć pracy wiatraka (elektrowni wiatrowej). Sama wysokość masztu wynosi 95 metrów a rozpędzone łopatki robiły wrażenie! Niektórzy nawet cicho marzyli o takiej ogromnej karuzeli… Warto wspomnieć, że niedaleko po polskiej stronie również postawione są dwa nowe wiatraki w okolicach Wojnowic.
Po przejechaniu do Silherovic i krótkim postoju na pożywienie się podjechaliśmy pod pałac, wokół którego rozpościerają się pola golfowe. Sama architektura Silherovic trochę przypomina niektóre podgórskie miejscowości. Pstrykamy parę zdjęć i czas w drogę do domu.
W sumie przebyliśmy razem bardzo sprawnie 52 kilometry, częściowo korzystając ze szlaków rowerowych, głownie po polskiej stronie.
Tekst i foto: prowadzący Piotr Słanina