Patronat nad rajdem objęli Związek Zawodowy Górników w Polsce PGG KWK “Marcel” oraz Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śląskim
Mapka trasy XXVI Maratonu Sokoła
Patronat nad rajdem objęli Związek Zawodowy Górników w Polsce PGG KWK “Marcel” oraz Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śląskim
Mapka trasy XXVI Maratonu Sokoła
W tym roku zdecydowaliśmy się na udział w Centralnym Zlocie Turystów Kolarzy w Mikołajkach zamiast zlotu przodownickiego. Myślę że była to dobra decyzja bo Mazury to przecież bardzo piękny region. Byliśmy w Mrągowie, Reszlu, Świętej Lipce, Rynie i Wojnowie, zwiedziliśmy rezerwat biosfery “Jezioro Łuknajno”, braliśmy udział w spływie kajakowym rzeką Krutynią…. Atrakcji nie brakowało. Było nas ponad 30 w tym 27 zgłoszonych i zostaliśmy zdecydowanie najliczniejszą ekipą zlotową. Dziękuję wszystkim za udział i szczególne podziękowania dla Sławka, Marka, Edka, Beaty i Janusza za pomoc w organizacji chrzcin zlotowych i spotkania integracyjnego w Mikołajkach.
Wyjazd na Dożynki w Radlinie z dnia 26.08.2023 został przełożony na dzień 2 wrzesień 2023.
Start godz. 14.00 z parkingu przy KWK Marcel (dawny dworzec górniczy).
Rajd „Spędzamy w Radlinie wolny czas na dwóch kółkach” – część druga
W słoneczne popołudnie 14 sierpnia o godz. 15:00 ruszyliśmy na Rajd Rowerowy „Spędzamy w Radlinie wolny czas na dwóch kółkach”. Była to tym razem druga część tego wydarzenia, czyli poznawanie atrakcji miasta w letnich kolorach. Tym razem pogoda nas dopieściła. W pierwszej części rajdu, którą przemierzaliśmy w maju, było ok. 10 stopni. Tym razem termometry wskazały 30. Średnio więc wychodzi 20 stopni, co jest optymalną temperaturą dla rowerzystów. Tak więc pogodę uznajemy za udaną. Na starcie powitała nas Burmistrz Miasta Barbara Magiera oraz znawca historii Radlina – doktor Eryk Holona. Zapoznaliśmy się z historyczną stroną dzisiejszej wycieczki. A zwiedzania było trochę. Bo podążaliśmy szlakiem obiektów wyszczególnionych w regulaminie odznaki „Przyjaciel Radlina”. W dzisiejszej przejażdżce w przeważającej mierze były to kapliczki i krzyże przydrożne. A więc w drogę. Trasa ciekawa, urozmaicona. Do tego doborowe towarzystwo 30 osób w róznym wieku – od 5 do 80 lat. Czyli znowu całkiem dobra średnia, wynosząca 42,5 lat. Trasa naszego przejazdu wiodła drogami: Korfantego, Rogozina, Napierskiego, Wrzosową, Jaworową, Rymera, Domeyki, Matejki, Hallera, Korfantego, Mariacką, Wieczorka, znowu Korfantego, Hutniczą, Rybnicką, Wiosny Ludów. Zakończyliśmy przyjemną wycieczkę w Parku Leśnym. Koniecznie wspomnieć trzeba o postoju w cukierni Janosz. I o super atrakcjach zafundowanych nam w tym miejscu. Przepyszne smakołyki oraz kawa i herbata długo będziemy pamiętać. A i konkursy prowadzone przez Sławka wspominać będą zwłaszcza nagrodzeni. Meta rajdu zlokalizowana została w Parku Leśnym. Tam też przeprowadzony został ostatni konkurs z nagrodami. Wręczone zostały także odznaki „Przyjaciel Radlina”. Otrzymali je wszyscy ci, którzy uczestniczyli w majowej i sierpniowej części rajdu. Na zakończenie podziękować należy Barbarze Magiera i Erykowi Holona za miłe powitanie i historyczne wprowadzenie do wycieczki. Cukierni Janosz dziękujemy za wspaniałą gościnę i przepyszne smakołyki. Dziękujemy też Sławkowi za kolejne pomysły na konkursy. I tyle. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku także zdobędziemy dofinansowanie i ruszymy po raz kolejny w mało znane a ciekawe zakątki Radlina. Rajd „Spędzamy w Radlinie wolny czas na dwóch kółkach” dofinansowany był ze środków budżetu miasta Radlin w ramach konkursu na zadania w dziedzinie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej.
W sobotę 12 sierpnia spotkaliśmy się na starcie w Radlinie na IX Rajdzie Skarbnika. Pogoda dopisała więc i frekwencja też. Przyjechało 35 kolarzy z klubu K.T.K. Sokół Radlin jak i osoby spoza klubu. Parę minut po 15-tej wyruszyliśmy na rowerach by dotrzeć na metę rajdu w Krzyżkowicach. Po drodze odwiedziliśmy kościół pw. Zmartwychwstania Pańskiego w Kalwarii Pszowskiej z którym komandora łączą wspomnienia z dzieciństwa. Później przejechaliśmy przez las,docierając na tzw. myto a następnie na moją posesję.Został też przeprowadzony konkurs z którego wyłonionych zastało trzech finalistów , którzy otrzymali pamiątkowe medale. Następnie po miło spędzonym popołudniu uczestnicy rozjechali się do swoich domów.
Już teraz zapraszam na jubileuszowy 10 rajd w przyszłym roku. Komandor rajdu skarbnika Marek K
Rajd rowerowy szlakiem wyścigu kolarskiego Wodzisław – Karvina – Wodzisław. Piotr Hojka – Prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Wodzisławskiej oraz pracownik działu naukowego wodzisławskiego muzeum był inicjatorem rajdu rowerowego szlakiem dawnego wyścigu kolarskiego Wodzisław – Karvina – Wodzisław. To przedsięwzięcie jest próbą przywrócenia pamięci o tamtym sportowym wydarzeniu, a być może w przyszłości podjęte zostaną próby organizacji wyścigu kolarskiego na wspomnianej trasie. Dzięki współpracy z Komisją Turystyki Kolarskiej “Sokół” Radlin udało się zorganizować dzisiejszy rajd, którego komandorem był Sławomir Gac – aktywny działacz wspomnianego stowarzyszenia, a także mój kolego z trasy Marszu Pamięci z Oświęcimia do Wodzisławia. W dniu dzisiejszym skromna grupa rowerzystów – nie bez znaczenia była tutaj zapewne fatalna pogoda, bo na całej trasie przejazdu towarzyszył nam rzęsisty deszcz – pokonała trasę z Wodzisławia przez Turzę Śląską do Łazisk i Gołkowic i z powrotem. Na szlaku mieliśmy okazję zwiedzić ekspozycje historyczne wodzisławskiego muzeum, a także kościół pw. Wszystkich Świętych w Łaziskach oraz świątynię pw. św. Anny w Gołkowicach. Ostatni punkt programu zawdzięczamy inicjatywie Komisji Turystyki Kolarskiej Godów, której przedstawiciele towarzyszyli nam na trasie przejazdu i zaprosili do odwiedzenia wspomnianego kościoła w Gołkowicach. Ze swojej strony serdecznie dziękuję Piotrowi Hojka za ciekawy pomysł oraz inicjatywę, no i zaproszenie do Pałacu Dietrichsteinów na początku rajdu. Specjalne podziękowania kieruję również do Sławka Gaca i jego kolegów z “Sokoła” Radlin za możliwość przyłączenia się do grupy. Mam nadzieję, że w kolejnych latach będziemy co roku spotykać się na wspomnianym rajdzie! Ze względu na odwołanie przez naszych czeskich partnerów zwiedzania miasta Karvina, ale także deszczową aurę, trasa naszego przejazdu została skrócona. Myślę, że w kolejnych latach pojedziemy również do tego czeskiego miasta, bo takie były przecież założenia…